Pożegnanie ukochanej osoby , mowa pogrzebowa, ostatnie pożegnanie
Najdroższa, pojawiłaś się w moim życiu nieoczekiwanie –
niczym pierwiosnek, przebijający swą główką wiosenny śnieg, aby oznajmić, że pojawiło
się nowe życie. Ty byłaś moim nowym życiem – zmieniłaś mnie, obudziłaś z
zimowego snu.
Twoje serce rozgrzało mą duszę niczym gorące letnie słońce. Leżeliśmy razem w polnej trawie, oglądając motyle, ciesząc się pełnią wspólnego szczęścia. Nie było dla nas przeszkód, chwytaliśmy każdą wspólną chwilę i upijaliśmy się pocałunkami miłości.
Namieszałaś w mojej duszy niczym jesienny wiatr, miesza różnokolorowe liście spadające w listopadzie z drzew. Zmieniłaś mnie, sprawiłaś, że moim życiu pojawiły się kolory, poprzewracałaś priorytety, stałem się przy Tobie lepszy, wzrastałem przy Tobie.
Wraz z Twoim odejściem nadeszła zima i smutek skuł lodem me zbolałe serce, które krzyczy „WRÓĆ!”. Ale Ty już nie słyszysz, Ty już nie wrócisz. Ulotne, wspólne chwile odleciały niczym te letnie motyle.
I przyszło mi pożegnać Cię na zawsze, składając mój gorący pocałunek na Twych zimnych wargach. Moje łzy, niczym kryształki lodu pokulały się po Twoich policzkach. Zabierz je proszę ze sobą. Zabierz też ten ból tęsknoty. Zabierz mnie ze sobą…
<przykładowa mowa pogrzebowa>
Twoje serce rozgrzało mą duszę niczym gorące letnie słońce. Leżeliśmy razem w polnej trawie, oglądając motyle, ciesząc się pełnią wspólnego szczęścia. Nie było dla nas przeszkód, chwytaliśmy każdą wspólną chwilę i upijaliśmy się pocałunkami miłości.
Namieszałaś w mojej duszy niczym jesienny wiatr, miesza różnokolorowe liście spadające w listopadzie z drzew. Zmieniłaś mnie, sprawiłaś, że moim życiu pojawiły się kolory, poprzewracałaś priorytety, stałem się przy Tobie lepszy, wzrastałem przy Tobie.
Wraz z Twoim odejściem nadeszła zima i smutek skuł lodem me zbolałe serce, które krzyczy „WRÓĆ!”. Ale Ty już nie słyszysz, Ty już nie wrócisz. Ulotne, wspólne chwile odleciały niczym te letnie motyle.
I przyszło mi pożegnać Cię na zawsze, składając mój gorący pocałunek na Twych zimnych wargach. Moje łzy, niczym kryształki lodu pokulały się po Twoich policzkach. Zabierz je proszę ze sobą. Zabierz też ten ból tęsknoty. Zabierz mnie ze sobą…
<przykładowa mowa pogrzebowa>
Komentarze
Prześlij komentarz